Rok z Fredkiem – małym, wielkim przyjacielem ❤️

Minął już rok od premiery mojej książki „Fredek. Mały wielki przyjaciel”. Jej pierwsze spotkanie z czytelnikami odbyło się w miejscu szczególnie mi bliskim – w Gminie Michałowice, gdzie żyję i tworzę. W sali multimedialnej premierze książki towarzyszyła wystawa moich obrazów pt. „Nasi przyjaciele”, przygotowana specjalnie na tę okazję.

Opowieść o małym piesku o wielkim sercu stała się pretekstem, by opowiedzieć również obrazami o miłości, przyjaźni i wzajemnym przywiązaniu człowieka i zwierzęcia. Oprócz piesków znalazły się na niej także koty i konie – zwierzęta, które najczęściej towarzyszą człowiekowi w życiu.

To był wspaniały wieczór, który zapoczątkował pełen emocji, pracy i pięknych spotkań rok – rok, w którym mój mały piesek Fredek stał się powodem wielu wyjątkowych wydarzeń.

Spotkania, rozmowy, inspiracje

W ciągu tych miesięcy odbyłam dziesiątki spotkań z dziećmi i rodzicami – odwiedzałam przedszkola, szkoły, biblioteki. Brałam udział w piknikach i akcjach charytatywnych na rzecz ludzi i zwierząt. Między innymi dla zwierząt w Schronisku Korabiewice, któremu patronuje.

W międzyczasie odbyły się również dwie kolejne wystawy z cyklu „Nasi przyjaciele”, które promowały książkę, w tym wakacyjna wystawa w prestiżowej Galerii Will-Art w Juracie.

Podczas spotkań rozmawiałam z dziećmi o Fredku, o zwierzętach i ich roli w życiu człowieka. Często poruszaliśmy też temat schronisk i odpowiedzialności za naszych czworonożnych przyjaciół. Spotkania były również okazją, by zachęcić dzieci do czytania i pokazać, jak fascynujący może być świat tradycyjnej, papierowej książki.

Ponieważ sama zilustrowałam i wydałam „Fredka”, mogłam krok po kroku opowiedzieć, jak powstaje książka – od pomysłu po gotowy egzemplarz.

Piękny rok wdzięczności

To był piękny rok – pełen wdzięczności, wzruszeń i uśmiechów. Dziękuję wszystkim – dużym i małym – którzy uczestniczyli w tych spotkaniach. Dziękuję za kwiaty, laurki, dyplomy i przepiękne prace plastyczne inspirowane Fredkiem. Dziękuję też za ciepłe słowa, recenzje i pytania o kolejne części przygód mojego małego bohatera.

Setki egzemplarzy z moimi autografami i dedykacjami trafiły do małych czytelników. Ale najbardziej cieszy mnie to, że książka – choć napisana z myślą o dzieciach – zyskała również sympatię dorosłych i stała się książką rodzinną.

Dzięki Fredkowi mogłam tak wiele dać – i jeszcze więcej otrzymać. Dziękuję. ❤️